Prawie jak Chuck Norris

Zwykły (lub niezwykły) człowiek który został nazwany polskim Chuckiem Norrisem - Krzysztof Kononowicz. Jego przemówienia obejrzało w internecie kilkaset tysięcy Polaków - to idealny przykład marketingu wirusowego. Tak duża szansa dotarcia do wyborców jednak nie zaowocowała zwycięstwem. Kononowicz uzyskał jedynie około 3.3% 1,89% głosów.

Przyczyną takiej sytuacji mogły być zbyt drastyczne obietnice, Pan Krzysztof chciał zmienić dosłownie 'wszystko':

Surowe karanie kierowców za alkohol, papierosy i wszystko [...]
Usprawnienie żeby nie było bandyctwa, złodziejstwa i niczego[...]

Mieszkańcy Białegostoku obawiali się prezydenta który zlikwiduje 'wszystko', razem z bandyctwem i złodziejstwem ;)

Pan Krzysztof Kononowicz nie spodziewał się że wywoła aż taką reakcję w Internecie.

Dobrym przykładem jest aukcja w serwisie Allegro która zamieniała się w 'sensację' ostatnich dni.

Aukcja jak każda inna, jednak przypadkowe nawiązanie do kandydata na prezydenta spowodowało, że sweter zaczął cieszyć się popularnością. Początkowo cena nie przekraczała 200zł, później dzięki pomocy kilkunastu 'szalonych' Allegrowiczów cena przedmiotu wzrosła do 999 999 900,00 zł. Pracownicy Allegro nie interweniowali, to nie jest pierwszy taki przypadek.

Kolejnym szalonym pomysłem Allegrowiczów (tym razem również sprzedającego) jest 'Chatka Kononowicza', która również osiągnęła bagatelną sumę. Sprzedający podaje się za samego 'prezydenta' ;)

Zapewne zapytacie 'Co sie stało się' ,ża sprzedaję takowe domostwo..yyyy.. TAK ! sprzedaję je dnia dzisiaj bo jestem kandydatem na prezydenta miasta Białegostoku..wszyyytko zlikwiduję i wole wcześniej sprzedać je..

Obecnie na Allegro można spotkać wiele różnych przedmiotów nawiązujących do Pana Krzysztofa: swetry, domeny, adresy e-mail, jak również jego 'Paszport Polsatu'

Właściciel ostatniego przedmiotu zapytany o motywy wystawienia nietypowego przedmiotu powiedział:

Paszport znalazł się na aukcji pod wpływem chwili radości wywołanej po raz kolejny przez wystąpienie pana Krzysztofa na Youtube.

Zapewne na tym się zakończy, za kilka tygodni o Krzysztofie Kononowiczu już nikt nie będzie pamiętał, może z wyjątkiem osób które nabyły różne mniej i bardziej dziwne przedmioty na aukcjach, pod wpływem 'chwili radości'.